Autor: Leigh Bardugo
Tytuł: Królestwo Kanciarzy
Wydawnictwo: Mag
Liczba stron: 608
Moja ocena: 9/10
Cykl: Szóstka Wron
Tom: 2
Cykl: Szóstka Wron
Tom: 2
"Królestwo Kanciarzy" to kontynuacja "Szóstki Wron". Kaz Bekker ma cel - odzyskać Inej i pieniądze, które miał dostać po wydawałoby się niewykonalnym skoku na Lodowy Dwór. Tę misję kontynuuje również jego ekipa. Bohaterów czekają kolejne próby lojalności, podczas gdy na ulicach miasta trwa wojna. Każdy z bohaterów ma wiele do stracenia. Każdy z nich musi podjąć własne decyzje, które czasami mogą być bardzo kosztowne...
Fabuła
Będę się powtarzać, ale absolutnie uwielbiam cykl "Szóstki Wron". Fabuła jest bardzo oryginalna. Znajdziemy tu kilka wątków - misja Kaza Bekkera, który dąży do odzyskania należnych jemu i jego ekipie pieniędzy oraz przywrócenia wolności Inej, wątki miłosne między bohaterami oraz ich prywatne historie. Ta mieszanka skutkuje szybką i wciągającą akcją, mnóstwem intryg i szalonymi zwrotami akcji.
- I tu się mylisz, ja nie żywię uraz. Ja na nie chucham i dmucham. Ja je hołubię. Karmię je najsmakowitszymi kąskami i posyłam do najlepszych szkół. Ja swoje urazy pielęgnuję.
Miłość pozostaje tu wątkiem pobocznym. Dostrzeżemy ją w niedomówieniach i niedopowiedzeniach, czająca się gdzieś z boku i lekko wychylającą z ukrycia, a jednocześnie jest jednym z bardziej intrygujących uczuć, które rodzi się między bohaterami. Pobudza zmysły i wpływa na budowanie napięcia całości.
Wydarzenia zaskakują - trudno je przewidzieć. Akcja dzieje się głównie w Ketterdamie - mrocznym mieście, zdominowanym przez elity i skrajnie do nich postawione gangi z marginesu społecznego, trzymające w ryzach miasto. Po zdradzie ze strony Van Ecka ekipa Kaza nikomu nie może już ufać, tym bardziej, że na ulicach miasta trwa prawdziwa wojna.
Bohaterowie
Podobnie jak w pierwszej części, bohaterowie są bardzo wyraziści. W "Królestwie Kanciarzy" poznajemy jeszcze dokładniej historie szóstki członków ekipy oraz stajemy się świadkami ich dalszych losów i rozwijających się między nimi relacji.
Nie był Brudnorękim, Kazem Brekkerem ani nawet największym twardzielem wśród przybocznych szefa Szumowin; był zwyczajnym chłopakiem, w którego piersi płonął biały ogień gniewu grożący spaleniem na popiół tej odrobiny człowieczeństwa, na którą ciężko zapracował.
Ta część w pewnym sensie należy do Wylana i Jespera. Burzliwa przeszłość miesza się z tęsknotą i próbą rozpoczęcia życia na nowo mimo trudnych doświadczeń. Jeden z nich mierzy się z odrzuceniem przez teoretycznie najbliższą mu osobę, podczas gdy drugi z tej samej strony zaznaje miłości i wybaczenia.
Również pozostała czwórka staje przed trudnymi decyzjami i rozłąkami, a niektóre z nich mogą okazać się rozstaniem na zawsze. Postacie zbudowane przez autorkę są niezwykle barwne i spójne. Wyobraźnia z łatwością maluje ich portrety - zarówno fizyczne, jak i psychologiczne a ich losy śledzi się z zapartym tchem.
Byli bratnimi duszami, dwojgiem żołnierzy, którzy zrządzeniem losu stanęli naprzeciwko siebie, a potem odnaleźli się i aż nazbyt szybko stracili. Nie, nie chciała go tutaj zatrzymywać. Nie w ten sposób.
- A zatem w następnym życiu - powtórzyła szeptem. - Idź. - Patrzyła, jak jego oczy ponownie się zamknęły.
Akcja
Wątki polityczne mieszają się z osobistymi. Początkowe pragnienie zemsty Kaza stopniowo przeistacza się w wojnę całego miasta, w która zaangażowane są zarówno elity, jak i gangi przestępcze. Na jaw wychodzą wzajemne powiązania, intrygi i podstępy. Akcja z każdą kolejną stroną nabiera tempa - chwilowo zapominałam z wrażenia o złapaniu oddechu.
Ketterdam spływa krwią i zamienia się w ruinę. Wartości zostają przewrócone do góry nogami a dobro miesza się ze złem. Bliscy się odwracają a obcy okazują się tymi, którzy niosą za sobą ocalenie. Lojalność i zaufanie zostają wystawione na próbę. W tej rzeczywistości niełatwo jest toczyć bitwę i dokonywać właściwych wyborów. Zwłaszcza gdy okazuje się, że stajesz się wrogiem publicznym numer jeden i musisz zmierzyć się praktycznie z całym miastem.
Bojąc się poruszyć zbyt mocno lub zbyt gwałtownie, wykręcił szyję i spojrzał na swojego prześladowcę... Z gardła wyrwał mu się jęk zgrozy, coś pomiędzy szlochem a panicznym skomleniem zwierzęcia w potrzasku;.
Narracja
Styl narracji autorka utrzymała zgodnie z pierwszą częścią. Kolejne rozdziały opowiadane są z punktu widzenia jednego z sześciorga głównych bohaterów. Dzięki temu czytelnik znajduje się bliżej każdej z postaci, poznaje jej osobistą historię i ma szansę poczuć to, co ona. Powoduje to, że zamiast jednego głównego bohatera, cała szóstka staje na równi.
Jako odbiorca czuję dzięki temu bogatsza. Z każdym z bohaterów miałam szansę poznać się bliżej, zaprzyjaźnić. Każdy z nich stał się na swój sposób ważny a jego losy ciekawe na równi z pozostałymi. Dzięki temu zabiegowi czytelnik ma szansę zajrzeć głębiej w psychikę wykreowanych postaci.
W moim poczuciu na uznanie zasługuje również tłumaczenie w wykonaniu Wojciecha Szypuły, który sprawił, że książkę czyta się bardzo dobrze. Jest staranne, logiczne i spójne, a patrząc jak nie raz już tłumaczenie psuło odbiór całości, tak w tym wypadku jet naprawdę na bardzo dobrym poziomie.
Wydanie
Obydwie części są przepięknie wydane, co zasługuje na duże podkreślenie. To zdecydowanie jedna z najpiękniejszych serii na moich półkach. Pierwsza część miała czarne brzegi stron, druga zaś ma czerwone. Twarde okładki są ozdobione pięknymi grafikami. Wewnątrz znajdziemy mapy i przypomnienie poszczególnych bohaterów. Grafika jest prosta, ale pasująca do klimatu świata wykreowanego przez Leigh Bardugo.
Gdyby do niej przyszedł, zdjął rękawiczki, przyciągnął ją do siebie i pocałował w usta? Czy odwzajemniłaby jego uścisk? Jego pocałunek? Czy zdołałaby w takiej chwili być sobą? Cze raczej rozpękłaby się i zniknęła, lalka w jego rękach, dziewczyna, która nie potrafi być całością?
Podumowanie
Niezwykle żałuję, że to już koniec przygód z Szóstką Wron. To jedna z najlepszych serii, jakie przeczytałam w tym roku. Pokochałam te niedopowiedzenia, tę drugoplanową miłość w tle i wzajemne zaufanie w niełatwych czasach wojny. Każdy z bohaterów podczas tej wspólnej podróży był dla mnie ważny i z zapartym tchem śledziłam jego historię.
Ketterdam to miejsce, do którego z chęcią powrócę, jeśli kiedyś autorka zdecyduje się na ponowne spotkanie z Kazem i jego ekipą. Mimo otwartego zakończenia, wszystko zostaje wyjaśnione, a każdy element łączy się w całość z poprzednimi. A po przewróceniu ostatniej strony emocje nie opadają jeszcze przez długi czas.
- Przyszedłbym po ciebie - powiedział, po czym widząc jej podejrzliwe spojrzenie, powtórzył: - Przyszedłbym. A gdybym już nie mógł chodzić, przyczołgałbym się do ciebie i choćbyśmy nie wiem jak bardzo byli połamani, razem wywalczylibyśmy sobie drogę na wolność, z nożem w zębach i pistoletem w garści. Bo tacy właśnie jesteśmy. Zawsze walczymy do końca.
Hmmm ciekawa pozycja... a Zdjecia przepiękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! A książkę gorąco polecam :)
UsuńBrzmi ciekawie, a kot zdecydowanie przyciąga uwagę ;)
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo się cieszę i polecam książkę :)
UsuńRozłożyłaś książkę na najdrobniejsze drobinki i przyznam, że zachęciłaś mnie do lektury! Trochę mnie przeraża, że to seria książek, a na mojej biblioteczce są jeszcze nieprzeczytane powieści.. Olaboga, zgroza mola książkowego! Że też się nie da czytać wszystkiego na raz... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
EM
https://wedlugem.blogspot.com/
Często mam podpbny problem - brakuje czasu na te wszystkie ciekawe pozycje! :) Ale dla pocieszenie powiem, że ta seria ma tylko dwie części i wciąga <3
UsuńInteresująca pozycja
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńZdecydowanie brzmi jak coś niezwykłego! No i zdjęcia przeurocze :)
OdpowiedzUsuńDla mnie jest niezwykła :) Dziękuję i pozdrawiam ciepło w imieniu Blair :)
Usuńopis bardzo zachęcający dla osób którzy lubią takie klimaty i całe serie książek, dla mnie jednak tematyka niekoniecznie dopasowana do upodobań. Zdjęcia przepiękne
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ta seria ma tylko dwie części :) Ale rozumiem, że nie Twój klimat, mam nadzieję, że znajdziesz tutaj również coś dla siebie :)
UsuńTrudno mi się odnieść do książki nie znając poprzednich części. Nie jestem zresztą miłośniczką fantasy, z gatunku czytałam chyba tylko Pratchetta. Ale kot! Cóż za model, cóż za wyrazistość! :D
OdpowiedzUsuńJa robiłam kiedyś podejście do Pratchetta i niestety zupełnie mnie kupił :( To jest druga i ostatnia część. Gdybyś kiedyś chciała dać jeszcze szansę fantastyce, to polecam. To właśnie Bardugo spowodowała, że na nowo zakochałam się w tym gatunku ;)
UsuńJakie ładne zdjęcia! Co do twórczości Bardugo to mam mieszane uczucia. W jej książkach pojawia się niestety wiele niedociągnięć. Ogólnie jednak tworzy bardzo barwne powieści. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ja przyznaję, że w czytałam Bardugo tylko "Szóstkę Wron" i "Królestwo Kanciarzy" i w tej serii się zakochałam. Mam w planach przeczytanie pozostałych, chociaż po opiniach widziałam, że mogą być słabsze.
UsuńMam tę serię na swojej czytelniczej liście od dawna, a teraz to już muszę ją przeczytać :) Wydanie jest cudne!
OdpowiedzUsuńPS. Bardzo fotogeniczny kot :)
O tak, wydaie jest obłędne! Gdyby każde wydawnictwo tak dbało o wygląd książki... Daj znać jak wrażenia po przeczytaniu :)
UsuńPS Dziękuję <3
Nie dosc, ze swietna recenzja, to jeszcze takie cudne zdjecia! Jestem pod wrazeniem. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :)
UsuńCudne zdjęcia, niesamowity udział kota, któremu należy sie również podziękowanie:)Książka trochę gruba, ale recenzja zachęcająca:)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł na wciągającą przygodową historię utrzymaną w sympatycznym klimacie fantasy. Podobała mi się ta przygoda czytelnicza. :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w Szóstce wron, ale po Twojej recenzji widzę, że druga część też mnie zachwycić :)
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia .A co do książki to niestety przedemną jeszcze pierwsza część. Pozdrawiam cieplutkohttps://ksiazkialeksandry.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBlogów z recenzjami jest mnóstwo, ale tylko u Ciebie taki kot! ;) Jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuń