Autor: Magda Stachula
Tytuł: Idealna
Wydawnictwo: Znak Literanova
Liczba stron: 384
Moja ocena: 8/10
Jeden ze zwykłych dni. Nagle na telefonie pojawia się powiadomienie o nowym mailu. Tajemniczy tytuł głosił: "Załóż się ze mną o "Idealną". Okej, trzeba przyznać, że przykuł moją uwagę. Okazało się, że wydawnictwo Znak Literanova faktycznie proponuje mi zakład. Są przekonani, że książka "Idealna" jest tak dobra, że oferują mi dużą czekoladę, jeśli uznam, że straciłam na nią czas. Super sprawa, w końcu kto nie lubi czekolady!
Mój pierwszy przedpremierowy egzemplarz czekał na mnie w skrzynce kilka dni później. Skończyłam książkę, którą akurat czytałam i od razu weszłam w świat "Idealnej". Informacja, że jest to thriller psychologiczny dodatkowo spotęgowała moją ciekawość.
Cztery osoby. Anita, Adam, Marta i Eryk. Anita i Adam są małżeństwem. Poza tym ci ludzie są sobie obcy. A jednak ich losy są ze sobą silnie związane i z każdym kolejnym dniem mają na siebie coraz większy wpływ.
Anita i Adam byli szczęśliwym małżeństwem do chwili, gdy podjęli decyzję o posiadaniu dziecka. Od tego czasu ich życie zostało zdominowane przez kalendarzyki, wykresy i wyliczenia, a miłość stała się suchym aktem wyznaczonym przez terminarz. Ucieczką od małżeńskich problemów jest dla Anity miejski monitoring. Kobieta obserwuje ludzi i tworzy w głowie ich codzienne historie. Jej rutyna zostaje zakłócona, gdy pewnego dnia Anita odkrywa, że w jej domu pojawiają się rzeczy, które do niej nie należą...
Poza tym ostatnio dzieje się coś dziwnego. Nie chodzi tylko o te agresywne zachowania czy bluzganie na każdym kroku, ale również o to, że znajduję w swoich rzeczach przedmioty, które nie są moje.
Marta jest młodą kobietą, której jedynym celem jest zrealizowanie swojego skrupulatnie opracowanego planu. Podporządkowała mu praktycznie całe swoje życie i jest w stanie wiele poświęcić, by osiągnąć cel. Niezależnie od kosztów, jakie miała by za to ponieść.
Eryk to młody mężczyzna, mieszkający w czeskiej Pradze. Nie wie jednak, że dla kogoś stał się kołem ratunkowym, punktem zaczepienia, który pozwala na przetrwanie ciągłych problemów. Nie wie również, że przez większość dni w tygodniu jest obserwowany.
A poza tym na pewno nie wyjadę, dopóki nie zobaczę tej spektakularnej katastrofy, którą planowałam przez kilka ostatnich miesięcy, poświęcając jej każdą wolną chwilę i pławiąc się w wizjach słodkiej wendety.
Żadne z nich nie przypuszcza, że jego losy są zależne od pozostałych. Część z nich nie wie nawet o swoim wzajemnym istnieniu. Mogą zarówno doprowadzić do czyjegoś upadku, jak i kogoś ocalić...
Podobno od miłości do nienawiści wiedzie krótka droga. Chyba zaczynam to rozumieć, bo raz ją kocham, a raz nienawidzę. I te uczucia są tak silne, tal prawdziwe i dotyczą jednej osoby, a mieszczą się w drugiej.
Polski thriller psychologiczny od początku zaintrygował mnie swoim opisem. Autorka zupełnie nieznana, dlatego też starałam się nie stawiać sobie zbyt dużych oczekiwań, chociaż przyznam, że nie było to łatwe po takiej zapowiedzi ze strony wydawnictwa.
Ogromnym plusem jest ciekawa forma. Każdy rozdział opowiedziany jest z perspektywy innego bohatera. Dzięki temu możemy lepiej poznać nie tylko ich losy, ale również emocje, sposób myślenia oraz cele, którymi kierują się w życiu.
Magda Stachula stworzyła cztery różne portrety psychologiczne, wypełnione skrajnymi emocjami. Każda z postaci jest na swój sposób tragiczna - nie ma tutaj ulubieńca i zdecydowanego czarnego charakteru. Za każdą postacią stoi inna historia, która wzbudziła lawinę kolejnych decyzji i wydarzeń. Fabuła wciąga czytelnika w swoją mroczną otchłań i nie pozwala mu spokojnie odłożyć książki na bok, dopóki ten nie dowie się, jaki jest jej koniec.
Napięcie rośnie z każdą przekręcaną stroną. Dosyć przerażający jest fakt, jak w rzeczywistości łatwo można wkroczyć w czyjeś życie. Książka wzbudza dodatkowy niepokój sugerując, że czasem osoby, którym ufamy, mogą okazać się tymi, którzy zrobią wszystko, by nas zniszczyć. Dzisiejsze możliwości technologiczne oraz pozorna anonimowość w dużym mieście dają ogromne możliwości na ciche wkroczenie w czyjś świat i niemal niezauważalne jego burzenie. W ten sam sposób zupełnie obca osoba może stać się czyimś ukojeniem, nawet jeśli nie jest świadoma istnienia tej osoby.
Magda Stachula wpisała się w moją świadomość jako świetnie debiutująca autorka, której nazwisko zapamiętam i na pewno sięgnę po kolejne jej pozycje. Bardzo brakowało mi polskiego thrillera psychologicznego, który w dodatku byłby naprawdę dobry, budził intensywne emocje i nie pozwalał o sobie zapomnieć. Ta luka właśnie została uzupełniona.
Za możliwość przeżycia mrocznych chwil z "Idealną" serdecznie dziękuję wydawnictwu Znak Literanova. Gratuluję również świetnego i intrygującego pomysłu na promocję książki, który wspaniale komponował się z jej treścią.
Premiera "Idealnej" 17 sierpnia 2016.
"W ten sam sposób zupełnie obca osoba może stać się czyimś ukojeniem, nawet jeśli nie jest świadoma istnienia tej osoby."
OdpowiedzUsuńFantazja silniejsza od rzeczywistości, piękne zdanie, piękna recenzja.
Pozdrawiam,
Stały czytelnik :)
Dziękuję. Za wszystko... :)
UsuńBrzmi całkiem interesująco. Uwielbiam thrillery, więc ten będę miała na oku. :>
OdpowiedzUsuńPodziel się wrażeniami, jak przeczytasz :)
UsuńWow, dziewczyno, idealny to Ty masz balkon :) Nawet marna książka smakuja tam na pewno inaczej :)
OdpowiedzUsuńA poważnie, trochę się obawiam tej pozycji, większość recenzentów zachwala, ale Magia słowa miała wiele uwag i jestem nieco rozdarta. Muszę sama sprawdzić :)
Dziękuję, cały czas nad nim pracuję. To w końcu mój własny kawałek powietrza :)
UsuńCo do książki - zawsze są osoby, którym się podoba i nie. Masz rację - najlepiej ocenić samemu, sprawdzić czy uderzy w Twoje struny emocjonalne :) Miłej lektury i czekam na wrażenia!
Dobrze napisana recenzja, a sama książka... Kurcze, uwielbiam historie tego typu, ale nie znam się z autorką, więc trochę się tego obawiam. Ale wydaje mi się, że jednak po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńW końcu to debiut. Tym bardziej warto się zapoznać! ;) Też jestem ciekawa Twoich wrażeń :)
UsuńRzeczywiście intrygujące! Bardzo lubię takie książki, uwielbiam dobre thrillery, które trzymają w napięciu.
OdpowiedzUsuńTo jest nietypowy thriller, bo psychologiczny. Ale jest intrygujący, tego mu odmówić nie można :)
UsuńAkurat szukam ciekawej książki na wyjazd:)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz thrillery psychologiczne, to będzie super. Choć możesz przeczytać ją tak szybko, że wystarczy tylko na dwa dni wyjazdu ;)
UsuńCzekolady żal trochę 😉 ale ikazda dobra ksiazka warta jest kazdej ilosci czekolady 😊
OdpowiedzUsuńhttps://bialasukienka33.blogspot.com/?m=0
To racja! Chociaż czekoladę po prostu kupię sobie sama. Albo i nie - będzie zdrowiej ;)
UsuńChociaż za bardzo nie przepadam za polskimi autorami to muszę powiedzieć, że ta pozycja mnie zaintrygowała :)
OdpowiedzUsuńJeśli po nią sięgniesz, to podziel się opinią! :)
UsuńOstatnio wszędzie widzę wyzwania 😃
OdpowiedzUsuńWyzwania to chyba dobra rzecz? ;)
UsuńJestes ktoras osoba z kolei, ktora poleca te pozycje. Chyba musze sie jej przyjrzec blizej :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Myślę, że autorka ma potencjał, tym bardziej, że to jej pierwsza książka :)
Usuńniesłychanie jestem zaciekawiona tą książką :)
OdpowiedzUsuńSięgnij po nią! A potem podziel się wrażeniami :)
UsuńNie czytałam jeszcze thrillera psychologicznego w polskiej wersji, jestem bardzo zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńJa też wcześniej nie i trochę z rezerwą podchodziłam. Dzięki temu właśnie miło się zaskoczyłam! :)
UsuńNie wiem czemu, ale kojarzy mi się z "Mistrzem i Małgorzatą".
OdpowiedzUsuńTeż nie wiem czemu ;) Ale jednak jest zupełnie inna tematycznie ;)
UsuńZachęciłaś mnie. Wpisuje na swoją listę "do przeczytania"
OdpowiedzUsuńCzekam na wrażenia! :) Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz!
UsuńTrafia na moją liste książek do przeczytania na następnym wyjeździe :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i z książki, i z wyjazdu będziesz bardzo zadowolona ;) Daj znać, co sądzisz :)
Usuń